Montaż obrotomierza AVT2711 w motocyklu Soft Chopper 125

Autor: bartgee. Fotki: bartgee. Współpraca: c64club.

Artykuł dotyczy zmiany obrotomierza na elektroniczny w motocyklu Romet Soft Chopper 125.

Zakupy

  • obrotomierz AVT2711 dostosowany do Soft Choppera (modyfikacja AVT2711 - po tej modyfikacji obrotomierz można zamontować również w innych modelach, w których oryginalnie zamontowany jest obrotomierz pobierający sygnał z cewki. Możliwe też jest zamontowanie tego obrotomierza w motocyklach Rometa wyposażonych w obrotomierz wykorzystujący linkę, trzeba jednak wyprowadzić w okolicę kierownicy, sygnał sterujący cewką w.n., przewodem w solidnej izolacji - jego „przycięcie” dowolnym metalowym elementem motocykla pozbawia nas zapłonu.
  • 2 szt. śruba M5x40
  • 14 szt. podkładka M5
  • 4 szt. nakrętka M5
  • 3 szt. śruba M3x25 (można dać dłuższe jeśli chcemy mieć płytkę PCB z ledami bliżej szybki)
  • 7 szt. podkładka stalowa M3
  • 5 szt. podkładka plastikowa M3 (nie mogłem nigdzie dostać, zrobiłem z dolnej części wiaderka po sałatce jarzynowej Lisner z Biedronki, nawierciłem wiertłem 3.5 mm i wyciąłem prostokątne podkładki)
  • 18 szt. nakrętka M3
  • pokrywka plastikowa do puszki 80 mm (można użyć czegoś innego, ja kupiłem w OBI za 29 gr)
  • klej dwuskładnikowy epoksydowy

(przy zakupie nie patrzcie na te aptekarskie ilości, mogłem się pomylić licząc, albo może się gdzieś zapodziać nakrętka itp.)

Wykręcenie górnej części obrotomierza z motocykla

Softa stawiamy na stopce centralnej, kierownicę ustawiamy na wprost. Kluczem 10 luzujemy obie nakrętki znajdujące się u dołu obudowy obrotomierza. Dalej odkręcamy palcami, uważając żeby nakrętka, podkładka metalowa i gumowa uszczelka nie wypadły i nie potoczyły się gdzieś w kąt. Nakrętki odkładamy do pudełka, lub w inne miejsce, żeby się nie zgubiły.

Wyjęcie górnej części obrotomierza

Na bak między kierownicą a korkiem paliwa kładziemy coś co pozwoli zabezpieczyć bak przed porysowaniem, ale też nie pozwoli na ześlizgnięcie się obrotomierza gdy go tam położymy. Delikatnie wyjmujemy górną część obrotomierza, chwytamy za gumową uszczelkę oprawki żarówki i przechylając lewo, prawo, wysuwamy z wyczuciem żarówkę. W tym momencie zasięg przewodów powinien pozwolić na położenie obrotomierza na baku zaraz za kierownicą. Obrotomierz podłączony jest trzema kablami (zielony - masa, czarny - zasilający, biało-zielony - sygnałowy od cewki zapłonowej) za pomocą złączek okrągłych, chwytamy w miejscu zaraz gdzie jest koniec połączenia i zdecydowanym, ale nie za mocnym ruchem, rozłączamy końcówki. I już możemy zabrać obrotomierz do domu, gdzie będzie nam wygodniej działać dalej.

Demontaż górnej części obrotomierza czyli jak dostać się do wnętrza

Niestety konstruktorzy nie popisali się podczas projektowania tego elementu Soft Choppera… w K125 wystarczy po prostu odkręcić 3 śruby. W Sofcie tak łatwo już nam nie pójdzie. Obie części obudowy skutecznie przytrzymuje pierścień zabezpieczający. Abu dobrać się do wnętrza obrotomierza, musimy rozgiąć ten pierścień. Należy zabrać się do tego z dużą dozą cierpliwości czasu. Każdy musi znaleźć na to swój „patent”. Ja użyłem śrubokręta płaskiego z dość ostrą końcówką. jacek3miasto pisał na Forum, że jemu podpasował starego typu otwieracz do konserw. Obrotomierz kładziemy szkłem do dołu i kawałek po kawałku rozginamy pierścień. Na pewno nie uda się to po „przeleceniu” raz dookoła pierścienia. Blacha, z której jest wykonany, jest dość sprężysta i mimo, że odegniemy całkiem sporo, to wraca na swoje miejsce. Kilka, może kilkanaście razy przelecimy dookoła pierścienia i powinno dać się go zsunąć w dół. Wyjmujemy dolną część obudowy wraz z całym wnętrzem obrotomierza (elektronika + tarcza ze wskazówką). Część z szybką zostaje oddzielona.

Demontaż oryginalnego wnętrza obrotomierza

Jak zdjąć wskazówkę, bez jej uszkodzenia? Da się - na forum znalazłem informację, żeby użyć widelca. W moim przypadku to się nie sprawdziło, wskazówka nie chciała nawet drgnąć na milimetr. Odkryłem prostszy sposób. Chwytamy za wskazówkę trzema palcami w okolicy trzpienia i obracamy wskazówką do końca skali do wyczuwalnego oporu. Nie odpuszczamy, dalej obracamy w tm samym kierunku poza skalę, jednocześnie odciągając delikatnie wskazówkę od tarczy. Gdy wskazówka oprze się o ogranicznik, zaczynamy obracać w druga stronę. Czynności powtarzamy aż wskazówka zejdzie z trzpienia.

Tarczę i plastikową konstrukcję do której przykręcona jest płytka PCB, magnes oraz sprężynki, odkręcimy krzyżakiem PH1. Plastikowy dystans trzyma plastik z płytką PCB, okręcamy od dołu płaskim śrubokrętem dwie śruby M4.

Montaż płytki AVT 2711 w oryginalnej obudowie Soft Choppera

Najpierw musimy przygotować plastikową pokrywkę od puszki elektrycznej 80 mm, która będzie nam służyć jako konstrukcja, do której przykręcimy płytkę PCB, a potem całość do plastikowego dystansu w obudowie.

Pokrywkę ścinamy dokoła do wrębu oraz docinamy zaczepy. Nożyce do blachy poradzą sobie z tym świetnie. Być może pokrywa do puszki 70 mm byłaby lepsza i nie trzeba by jej obcinać, ale kupiłem tylko kilka sztuk 80 mm. Warto kupić więcej, jeśli boicie się uszkodzić ją podczas przycinania lub wiercenia otworów.

Do dolnej części metalowej obudowy wkładamy przygotowaną pokrywkę, ustawiamy na środku, całość przytrzymujemy jedną ręką tak, żeby części nie przesunęły się względem siebie, obracamy „do góry nogami” i zaznaczamy ołówkiem miejsca wiercenia otworów. Zamiast ołówka można użyć np. wiertła, zamaczając jego płaski koniec w farbie plakatowej (jest gęsta i nie będzie ściekać). W wiertarce mocujemy wiertło do metalu 5mm, można dać 5.5 mm (nie miałem, śruby i tak wejdą bez problemu lekko na wcisk).

Ponieważ oryginalne śruby trzymające plastikowy dystans okazały się zbyt krótkie, a nie miałem innych niż M5, zdecydowałem się na rozwiercenie na M5 otworów montażowych w dolnej części obudowy oraz dwóch otworów w plastikowym dystansie, który udało się wykorzystać jako główny element wspierający płytkę PCB i izolujący ją od metalowej obudowy.

W celu sprawdzenia, wkładamy dwie śruby M5, na to plastikowy dystans i pokrywkę puszki elektrycznej. Jeśli dobrze wywierciliśmy otwory, bierzemy to co zmontowaliśmy i idziemy do Softa wyznaczyć miejsce otworu na żarówkę do podświetlenia obrotomierza. Jeśli nie możemy założyć pokrywki, sprawdzamy czy da się to poprawić. Jeśli nie da się, bierzemy drugą pokrywkę i przygotowujemy ją od nowa (koszt 30 gr, a jeśli kupiliście tylko jedną, może się okazać, że musicie po nią jechać 30 km). Wracamy do domu, do ręki bierzemy gwóźdź i kombinerki. Zapalamy w kuchence największy palnik i rozgrzewamy gwóźdź do czerwoności, a następnie wypalamy otwór na żarówkę. Pewnie dałoby się wyciąć, ale zauważyłem podczas obcinania brzegów, że ten plastik potrafił się kruszyć pod koniec cięcia i wolałem nie ryzykować (miałem nawiercone w niej już wszystkie otwory, łącznie z tymi pod płytkę PCB). Kolejnym etapem jest wywiercenie otworów, które posłużą do przykręcenia płytki PCB AVT 2711. Zdejmujemy pokrywkę puszki z naszej testowej konstrukcji. Odpowiednio przykładamy do płytki PCB od strony ścieżek (ułatwi to nam położenie otworu na żarówkę). Trzymając w jednym ręki złożone ze sobą elementy, druga ręką maczamy wiertło 2 mm płaskim końcem w farbie plakatowej (tak, wiem że to może brzmieć dziwacznie, ale nie miałem niczego innego pod ręką :D) i trzymając je prostopadle do płytki PCB, przekładamy wiertło przez każdy z trzech otworów i zaznaczamy na pokrywce plastikowej miejsce wiercenia. Na koniec możemy sprawdzić pod światło prawidłowość trasowania. Jeśli jest OK, mocujemy w wiertarce wiertło 3 mm i wiercimy 3 otwory. AVT 2711 ma cztery otwory montażowe, dokładne wytrasowanie czterech otworów będzie trudniejsze niż trzech. Jednakże 3 otwory wystarczą w zupełności do stabilnego zamocowania płytki. W celu sprawdzenia, bierzemy 3 śrubki M3 i 6 nakrętek. Przekładamy śrubki od strony elementów, nakręcamy po jednej nakrętce (nie mocno, wystarczy ręcznie), następnie wkręcamy po jeszcze jednej nakrętce tak aby na każdej ze śrub wystawał gwint około 10 mm (nie musi być dokładnie). Nakładamy na śruby przygotowaną pokrywę puszki elektrycznej. Weryfikujemy czy położenie pokrywy jest prawidłowe w stosunku do płytki drukowanej. Teraz możemy testowo spasować całość. W tym celu nakręcamy ręcznie nakrętki na śruby M3 i całość nakładamy na dolną część obudowy, przez którą przekładamy dwie śruby M5, a na nie zakładamy plastikowy dystans. Teraz możemy sprawdzić, czy całość prawidłowo „leży” w górnej części obrotomierza (tej z szybką). Jeśli zrobiliśmy coś niedokładnie i całość nie chce wejść do obudowy, musimy poprawić. Jeśli nawet będzie się to wiązało z przygotowaniem pokrywy puszki elektrycznej od nowa, lepiej to zrobić teraz niż miałoby się okazać po finalnym skręceniu, że dolna część nie wejdzie do górnej części obudowy. Nie podam dokładnych wymiarów, sami musicie wytrasować prawidłowo otwory tak, żeby całość spasowała się w górnej części obudowy. Suwmiarka naszym przyjacielem. :)

WAŻNE: Na tym etapie warto również sprawdzić, czy nie uszkodziliśmy niczego na płytce PCB (nie muszę chyba pisać, że należy się z nią obchodzić delikatnie na każdym etapie prac). Podłączmy obrotomierz w Sofcie, zwracając szczególną uwagę na kolory przewodów i takie ich ustawienie, żeby nie spowodować zwarcia. Jeśli się boicie przypadkowego zwarcia, możecie zaizolować złączki taśmą izolacyjną. Nie zajmie to więcej niż minutę. Po przekręceniu kluczyka w stacyjce, po ok. 1-2 sek zapali się pierwsza zielona dioda LED - oznacza to, że obrotomierz działa prawidłowo. Jeśli nie, możliwe, że uszkodziliśmy coś poprzez nieostrożne obchodzenie się z płytką PCB.

Finalne skręcenie całości

Demontujemy testowo złożoną całość. Bierzemy do ręki płytkę PCB i od strony elementów wkładamy śruby M3 z uprzednio nałożonymi podkładkami. Płytka jest dwustronnie drukowana, musimy zwrócić uwagę na to, żeby łeb śruby nie przylegał do dwóch różnych ścieżek. Mogłoby to później powodować zwarcie. W takich miejscach dajemy podkładkę plastikową. Następnie od strony ścieżek zakładamy po jednej podkładce (też musicie popatrzeć czy metalowa podkładka nie zewrze dwóch ścieżek i dać wtedy podkładki plastikowe). Następnie po jednej nakrętce. Dokręcamy ją do końca, ale na razie nie za mocno. Następnie kolejna nakrętka, która posłuży za kontrę. Nie dokręcamy jej na razie. Oraz kolejne dwie nakrętki i podkładka. Na całość zakładamy przygotowaną pokrywę puszki elektrycznej i regulujemy na wszystkich śrubach odległość od płytki PCB tak, żeby dało się na górę na każdą ze śrub założyć podkładkę i po dwie nakrętki. Jeśli ustawiliśmy oba elementy równo względem siebie, całość testowo zakładamy raz jeszcze na dolną część obudowy obrotomierza i sprawdzamy czy pasuje do górnej części obudowy.

Jeśli wszystko jest OK, przystępujemy do finalnego skręcenia całości. Najpierw dokręcamy wszystkie nakrętki na śrubach M3 łączących płytkę PCB z plastikową pokrywą puszki. Należy zwrócić uwagę na prowadzenie przewodów, tak aby wyprowadzić je w lewym górnym rogu (patrząc na płytkę PCB od strony diod LED). Musimy zadbać o takie ich prowadzenie, żeby przy skręcaniu nie uszkodzić ich przypadkowo.

Po skręceniu możemy dać odrobinę kleju epoksydowego na końcówki gwintów. Kontry powinny zabezpieczyć przed odkręceniem się samoczynnym od wibracji motocykla. Ja wolałem jednak dać po kropelce kleju dwuskładnikowego - nie chciałbym za jakiś czas rozginać ponownie tego nieszczęsnego pierścienia zabezpieczającego. ;)

Gdy już klej utwardzi się trochę i mamy pewność, że nie będzie ściekał (nie powinien - jest gęsty), bierzemy do ręki dolną część obudowy. Przekładamy śruby M5 od dołu, ja dałem pod łby podkładki, ale to nie jest konieczne. Nakładamy na śruby plastikowy dystans skręcony z płytką PCB, na to podkładka, nakrętka i po 3 szt. podkładek na każdą śrubę i na koniec przygotowaną wcześniej pokrywkę plastikową puszki elektrycznej, podkładkę i nakrętkę. Całość dokręcamy z wyczuciem. Ponieważ zabrakło na śrubie miejsca na kontrę, ja dałem na końcówkę gwintu i wierzch nakrętki odrobinę kleju epoksydowego. Całość odstawiamy na około 60 minut, żeby klej związał.

UWAGA: Zwróćmy uwagę na otwór w dolnej metalowej części obudowy, przez który przełożyliśmy przewody. Ja się zagapiłem i odruchowo przełożyłem przez otwór, w którym siedzi żarówka do podświetlenia obrotomierza. Zdałem sobie z tego sprawę dopiero po finalnym zagięciu pierścienia… Gdyby się to Wam przytrafiło - wystarczy kawałek drutu ocynkowanego czy jakiegokolwiek innego. Można przełożyć go przez oba otwory, następnie przez końcówkę złączki, zagiąć haczyk i przeciągnąć przewód. Wymaga to szczególnej ostrożności. W najgorszym przypadku czeka nas ponowne rozginanie i zaginanie pierścienia. Na szczęście obyło się bez tego. :)

Następnie wkładamy dolną część obrotomierza do górnej części obudowy (pamiętajmy o przedmuchaniu i wyczyszczeniu wnętrza, nie będzie chciało nam się rozginać pierścienia, jeśli po zagięciu dostrzeżemy odciski palców czy kurz na szybce :D), zakładamy pierścień zabezpieczający i zaginamy go ładnie. To jest najtrudniejsza część całej operacji wymiany obrotomierza. Na to musicie znaleźć swój własny patent. Ja zrobiłem to tak: w lewym ręku trzymałem całość szybką do dołu, oparłem pierścień o brzeg komory zlewozmywaka, biodrem dociskałem cały czas obudowę do zlewozmywaka. Do prawej ręki wziąłem rączkę klucza nasadowego, z dobrej jakości stopu CrV. Miała płasko zakończony koniec i zaginałem pierścień naciskając nie tylko ramieniem ale też używając wagi górnej części ciała. Stopniowo, dookoła, co 5 mm. I tak kilka „okrążeń” aż udało się zagiąć pierścień tak, że się nie przesuwał i po założeniu w motocyklu nie ma śladów rozginania.

Ostatni etap to podłączenie złączek przewodów - warto założyć koszulki termokurczliwe zamiast taśmy izolacyjnej. Wkładamy żarówkę i przykręcamy nakrętki od dołu obrotomierza, nie zapominając o uszczelkach i podkładkach.

Odpalamy moto i cieszymy się nowym ledowym obrotomierzem. :)

Filmy

tech/obrotomierz_elektroniczny/avt2711.txt · ostatnio zmienione: 2016/08/26 08:47 przez c64club
GNU Free Documentation License 1.3
Driven by DokuWiki Recent changes RSS feed Valid CSS Valid XHTML 1.0