[[
tech:lancuch
]]
Encyklopedia forum Rometa 125
Ślad:
Pokaż stronę
Ostatnie zmiany
Indeks
Zaloguj
Ta strona jest tylko do odczytu. Możesz wyświetlić źródła tej strony ale nie możesz ich zmienić.
======Obsługa łańcucha====== ====="Naciąganie", czyli luz pod kontrolą===== =====Smarowanie===== Kto smaruje, ten jedzie - powtarza wujek na imieninach puszczając oko. Święta racja. Nienasmarowany łańcuch rdzewieje wewnątrz i szybko się ścierają jego wewnętrzne elementy, co objawia się "wyciąganiem", skrzypieniem i szybkim niszczeniem całego napędu. ====Jak często? JAK?==== "W miarę potrzeb". Nie ma bardziej precyzyjnej odpowiedzi. Podawanie wartości typu "co 200 km" jest mocno orientacyjne i interwał z instrukcji może nie wystarczyć. Podana wartość zależy od podejścia producenta do pisania instrukcji - bardziej czy mniej asekuracyjnego. Łańcuch ma być nasmarowany **WEWNĄTRZ**, a na zewnątrz w miarę suchy, i matowy. Nie błyszczący jak polerowany metal. Środek smarny musi wniknąć między rolkę zewnętrzną a tuleję i między sworzeń a tuleję oraz między ścianki. Płynny smar (olej, mieszanki) Smary płynne (w sprayu, z pędzla, strzykawki, oliwiarki itd.) podajemy od wewnętrznej strony pętli łańcucha, czyli od strony kół łańcuchowych. ====Czym NIE smarować i dlaczego==== Na pewno nie smarem stałym na zimno. Unikać należy także niektórych sprayów, przeznaczonych teoretycznie do łańcuchów. Łańcuch będzie posmarowany tylko z zewnątrz, zaś warstwa takiego smarowidła uszczelnia wewnętrzne przestrzenie w łańcuchu __skutecznie zapobiegając smarowaniu__. Tak potraktowany łańcuch potrafi z wierzchu być nasmarowany a w środku (czyli tam, gdzie pracuje) nawet zardzewiały. Tak samo WD40 i podobne środki NIE SMARUJĄ łożysk i innych obciążonych elementów. One służą do wypłukiwania smarów i czynią to doskonale. Jako oleje lekkie smarują w przypadku bardzo niewielkich obciążeń, jak zamek patentowy w kłódce. ====Smary w sprayu==== Ich zwolennicy argumentują ich użycie czystością wokół łańcucha. Ich wadą mimo podobno dużej wydajności jest cena (kilkadziesiąt złotych do wydania na raz) oraz niemożność zabrania w trasę małej porcji. Spray w bagażu, jesli pęknie mu nakrętka, potrafi się też cały "wypsikać". Opcja raczej do garażu. Spray można aplikować na łańcuch w motocyklu stojącym na centralnej stopce, odpalonym, na pierwszym biegu. Psikać od wewnętrznej strony pętli łańcucha, na blaszki i ogniwa. Spray jest (o ile jest) dobrym penetrantem i wniknie gdzie trzeba. UWAGA - niektóre z tych specyfików zalepiają łańcuch jak smar, nie tylko nie smarując, ale też zapobiegając smarowaniu. Latem 2015 jeden z miesięczników motocyklowych przeprowadził test kilkudziesięciu sprayów. Warto przeczytać - można być zaskoczony właściwościami niektórych. ====Metody tradycyjne/ręczne==== Chyba najczęściej stosowane. Skuteczne, choć bywają pracochłonne. Tanie lub niewymagające dodatkowych wydatków, jeśli używa się resztek oleju przekładniowego (OCZYWIŚĆIE świeżych) ===Smarowanie olejem ze strzykawki albo pędzla=== Najbardziej rozpowszechniony choć dość nieekonomiczny sposób. Każde ogniwo należy nasmarować ręcznie. Są tacy, którzy biorą to dosłownie i ślęczą godzinę nad łańcuchem, podając kropelkę oleju na każdą rolkę i mięszy blaszki na każdym sworzniu, z obu stron. Smarowanie jest jednak dużo prostsze. Stawiamy motocykl na centralnej stopce, kręcimy za tylne koło i zakraplamy strzykawką z olejem cały łańcuch wzdłuż, na jeden rząd blaszek wewnętrznych. Pracujący łańcuch "napije się" ile mu potrzeba. Przy odrobinie wprawy udaje się zgrać jeden "przebieg" i dwu- trzymililitrową porcję oleju.\\ [[https://www.youtube.com/watch?v=DoiT7BGKw-U#t=51|Pod tym linkiem]] kolega Bruus z forum zamieścił filmik z szybkim i przyjemnym sposobem ręcznym. Motocykl na centralce, odpalony, na pierwszym biegu sam kręci łańcuchem, a Bruus podaje mu tylko pędzlem kolejne porcje. W tym przypadku smarowanie od zewnętrznej strony pętli łańcucha ma uzasadnienie, gdyż pędzel mógłby zostać wciągnięty, ale za to więcej oleju zostanie wychlapane. ===Gotowanie w łoju z grafitem=== Nowy (lub wypłukany) łańcuch wsadzamy na kwadrans do garnka z gorącą (prawie wrzącą) mieszaniną łoju, smaru i grafitu. Odwieszamy nad garnkiem do wystygnięcia i odcieknięcia, wycieramy szmatą z wierzchu i montujemy. Metoda pracochłonna, ale smarowanie jest trwałe (nawet kilkaset km) i bardziej od pozostałych odporne na wypłukiwanie wodą podczas jazdy w deszczu. ===Czasem trzeba wypłukać=== ====Automatyczna oliwiarka==== ====Odma, cieknący silnik==== Niektórzy wyprowadzają odmę komory silnika na łańcuch wężem. Pomysł był wykorzystany np. w prawdziwym Junaku M10 - z karteru wyprowadzono specjaly kanalik. Jeśli silnik nieco pluje olejem przez odmę, metoda jest bardzo skuteczna i nie trzeba o niej pamiętać. Wadą przy źle wyprowadzonym wężu może być wciąganie do wnętrza silnika wilgoci. Nieco ekscentryczny patent możemy zastosować, jeśli silnik nam się "poci" olejem w odpowiednim miejscu. //Pęknięta u góry uszczelka lewej pokrywy silnika i dorobiona z tej okazji blaszka pozwoliły mi na długi czas zapomnieć o budowie oliwiarki [przyp. (zg)red. nacz.]//
Pokaż stronę
Poprzednie wersje
Menadżer multimediów
Do góry