Poprawiamy działanie przedniego zacisku hamulcowego
Przedni zacisk w większoći modeli Rometa jest kopią tego z Suzuki GN, ale ma małą wadę fabryczną i przedwcześnie zużywa się wewnętrzny klocek (ten z uszami) - jest starty w cienki klin, podczas gdy zewnętrzny (od strony tłoczka) ma jeszcze spory zapas. Patent działa też w innych zaciskach o podobnej budowie.
Klocek „z uszami” jest zawieszony na bolcach i podparty widełkami w odlewie zacisku. Widełki są równoległe do powierzchni tłoczka, ale za krótkie. Klocek trzymany za uszy przez opory na bolcach (rdza, naturalne odkształcenie) ustawia się pod kątem do tarczy.
Patent na poprawę jest banalny. Wycinamy dwie sprężyny (np. z końcówek jednej) o sile kilku N, średnicy obejmującej nakrętki bolców prowadzących klocek i wysokości ~10mm. Naładamy je przed montażem klocka. Ważne, żeby nie wychylały one uszu ponad poziom widełek, bo efektem będzie wciąż ścinanie klocka w klin, ale w drugą stronę.
Przy okazji załatwiamy też problem piszczącego hamulca, bo zwykle działający patent czyli smarowanie powierzchni styku klocka z tłoczkiem, w zacisku z krzywo ustawionym klockiem niewiele daje.
Sprężynę można znaleźć w szufladzie (jak ktoś ma w piwnicy osobną szufladę na sprężynki) zamówić w firmie typu „Sprężrol”, ale najłatwiej jest nawinąć samemu z kawałka sprężyny otaczającej przewód hamulcowy, na pręcie 10mm.
Ostatnia ilustracja to sprężyny zamontowane, hamulec już na swoim miejscu, między klockami widoczna tarcza hamulca.
Uwaga po montażu
Zamontowanie sprężynek nie zwalnia nas od dbania o hamulec. Zależnie od sposobu użytkowania, raz lub dwa razy do roku należy zdjąć klocki i wyczyścić oraz nasmarować bolce minimalną ilością smaru stałego, a wszystkie gumowe elementy olejem silikonowym. Niestety zestaw naprawczy do tego hamulca nie jest dostępny. Tzn. jest, ale maksymalnie rozbudowany zestaw od Suzuki GN, w cenie całego zacisku od Rometa. Artykuł jest kopią jednej z porad z mojego wirtualnego warsztatu - c64club